Wydawałoby się, że nie ma bardziej arystokratycznego i eleganckiego tańca niż walc. Teraz tak myślimy, ale pod koniec XVIII wieku przez walc wybuchł skandal. Gdy w 1787 roku hiszpański kompozytor wystawiał w Wiedniu swoją operę „Una cosa rara” (Rzadka rzecz, piękno lub cnota), widzowie zebrani w operze zobaczyli na scenie kilka par tańczących walca. Krytyce nie było końca. Taniec ten uznano za zbyt szybki, zbyt przepełniony wirującymi ruchami, a przede wszystkim zbyt nieskromny. Przecież kobieta i mężczyzna są tak blisko siebie! Na salonach pojawił się po raz pierwszy kilkanaście lat później- w 1815 roku podczas Kongresu Wiedeńskiego. Również wtedy wzbudził mieszane uczucia - jednocześnie zachwyt, ale też dezaprobatę. Nie tylko dlatego, że partnerzy stykają się ciałem od kolan aż do klatki piersiowej, co uważanie było za nieprzyzwoite i wręcz niemoralne, ale również z powodu dynamicznego wirowania, tak charakterystycznego dla tego tańca. Niektórzy twierdzili nawet, że takie tempo walca wraz z towarzyszącym mu ruchem obrotowym może być niebezpieczne dla zdrowia czy nawet życia tańczących. Mimo to w krótkim czasie walc wiedeński stał się symbolem Austrii i Wiednia stanowiąc nieodłączną część balów oraz zachwycił publiczność słuchajacą muzyki Johanna Straussa czy Franza Schuberta. Jedynie Anglia, Szwajcaria i Rosja długo wzbraniały się przed dopuszczeniem walca wiedeńskiego na salony, a car Paweł I wydał nawet ukaz zabraniający tańczyć walca, ale i one ostatecznie poddały się urokowi tego wyjątkowego tańca. I nic dziwnego: która z pań nie chciałaby wcielić się w rolę uroczego łabędzia, który razem z partnerem wręcz płynie po parkiecie. A obecnie? Walc jest najstarszym standartowym tańcem turniejowym i najczęściej wybieranym przez nowożeńców jako pierwszy taniec. Nie sposób też wyobrazić sobie prawdziwego balu bez chociaż jednego walca w repertuarze. Choć kroki oraz figury walca wiedeńskiego nie są zbyt trudne, to jednak osiągnięcie płynności i lekkości ruchów wymaga systematycznego treningu.
Zresztą sami zobaczcie ( film z serwisu Youtube)
