Cieszyn ma wiele tajemnic, które warto odkryć! To nie jedyny wniosek jaki nasuwa się po wycieczce mieszkańców do stolicy Śląska Cieszńskiego. 3 czerwca br. już o dziewiątej rano rozpoczęliśmy naszą turystyczną przygodę od zwiedzania największego w Polsce Kościoła Ewangelickiego. Nasz przewodnik, pan Marcin, jako kustosz mieszczącego się tam Muzeum Protestantyzmu wprowadził nas w historię luteranizmu oraz samego budynku kościoła, co łączy się nierozerwalnie z historią i kulturą ziemi cieszyńskiej. Pogłębianie i utrwalenie tej wiedzy kontynuowaliśmy w Muzeum Śląska Cieszyńskiego miszczącego się tuż w centrum miasta. Bogactwo i różnorodność eksponatów zebrana na tak niewielkiej powiedzchni robi ogromne wrażenie. Pogoda dopisała więc spacer po starym mieście z panią przewodnik Jalą Rolnik był czystą przyjemnością. Znalazł się czas na wypicie kawy w przytulnych kawiarniach, a na deser zdobyliśmy Zamkowe Wzgórze. Ci, którzy mieli odwagę wspiąć się na basztę nie żałowali włożonego w to wysiłku, a tchnienie XIXwiecznej Rotundy Św. Mikołaja dopełniło niezwykłego wrażenia, z jakim wróciliśmy do Tychów. Zdecydowany niedosyt jaki pozostawił po sobie Cieszyn w wielu z nas, obudził potrzebę powrotu do tego pełnego historii i tajemnic miasta.
