Tyska Spółdzielnia Mieszkaniowa „OSKARD” wprowadza zakaz składowania w mieszkaniach bioetanolu, używanego jako paliwo do biokominków.
Przypomina też o zakazie używania butli gazowych w lokalach mieszkalnych w budynkach wielolokalowych. Bezpieczeństwo mieszkańców jest na pierwszym miejscu.
Wśród mieszkańców bloków coraz większą popularność zyskują biokominki. Czy to jednak bezpieczne urządzenie? Producenci odpowiedzą, że tak – wystarczy
odpowiednio taki biokominek eksploatować. W blokach znajdują one coraz częstsze zastosowanie ze względu na łatwość zabudowy. Do tego żywy ogień wprowadzany
do naszego „M” nadaje mu przytulności i pozwala się odprężyć. Biokominek to nic innego, jak kominek na paliwo. Tego typu urządzenia nie produkują dymu, spalin
ani popiołu. Możemy wybierać między biokominkami wolnostojącymi, narożnymi czy wiszącymi. Te wszystkie zalety, o których piszą producenci nie zmieniają
jednak faktu, że biokominki zasilane są bioetanolem, paliwem łatwopalnym. Pożar, do jakiego doszło pod koniec maja na jednym z tyskich osiedli wybuchł właśnie
z powodu nieostrożnego uzupełniania paliwa w biokominku. W zasobach TSM „OSKARD” przechowywanie bioetanolu jest od niedawna zabronione.
Uszczegółowiliśmy regulamin używania lokali i porządku domowego w tym zakresie.
Bioetanol jest substancją łatwopalną. Nieumiejętne obsługiwanie biokominka niesie ryzyko wybuchu pożaru, który może objąć kilka mieszkań w pionie.
Składowanie bioetanolu jest niezgodne z przepisami przeciwpożarowymi – wyjaśnia Piotr Polis, prezes zarządu TSM „OSKARD”. W lokalach mieszkalnych nie
wolno też przechowywać i używać butli gazowych. Spółdzielnia dysponuje opinią w tym zakresie od rzeczoznawcy do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych.
Po przytoczeniu odpowiednich regulacji prawnych rzeczoznawca stwierdza, że „zakazane jest stosowanie gazu płynnego (gazu propan-butan) w budynkach mieszkalnych
o wysokości powyżej czterech kondygnacji nadziemnych i innych o wysokości powyżej 12 m. Zakazane jest również stosowanie w jednym budynku gazu płynnego
i gazu z sieci gazowej. Jedyny wyjątek możliwości stosowania w budynku gazu płynnego i gazu z sieci dotyczy przypadku, gdy z sieci gazowej zasilana jest kotłownia”.
Ponadto rzeczoznawca podkreśla, że zabronione jest przechowywanie butli gazowych (pełnych, niepełnych i opróżnionych) na niezużytkowanych poddaszach
i strychach oraz w piwnicach. „W pomieszczeniach usytuowanych poniżej poziomu terenu (w tym w piwnicach i komórkach lokatorskich) nie należy przechowywać
butli na gaz propan-butan, ponieważ w razie ich rozszczelnienia, gaz ten jako cięższy od powietrza, zalega przy podłożu, tworząc niebezpieczne mieszaniny wybuchowe
z powietrzem” – czytamy w opinii eksperta. A co z lokalami mieszkalnymi? Tu sprawa jest oczywista – w mieszkaniu nie wolno przechowywać butli zapasowych nie podłączonych do instalacji lub urządzeń gazowych, bo po prostu nie jest ono przeznaczone do składowania gazów palnych. Tego typu pomieszczenia magazynowe muszą spełnić określone przepisami prawa wymagania